Pytanie jak w temacie.
Czy macie może doświadczenie porównawcze w jeździe na kółku o średnicy 14 i 16"?
My przymierzamy się teraz do zakupu nowego i pośród rozpatrywanych modeli mamy na liście obie średnice kół. Trochę boimy się tego mniejszego, bardzo zależy nam zatem na praktycznej opinii czy przy zmianie z kołka większego na mniejsze odczuwany jest jakiś dyskomfort użytkowania?

Szukalem takiej świetniej info-grafiki o porównaniu wielkości kół do zastosowań, ale nie umiem jej ponownie znaleźć.

W każdym razie, sam nigdy nie jeździłem na mniejszym kółku niż 16", ale generalna zasada (przedstawiona w świetny sposób na tej grafice - wkleję jak znajdę) jest taka, że im większe koło tym łatwiej jeździ się po wszelkiego rodzaju nierównościach, czy robi wyjazdy offroadowe. Przykładowo taki Gotway MSuper 18" z odkrytym kołem może wjechać nawet po schodach (ale tutaj moc też robi swoje <- im większa moc i lepszy moment obrotowy, co niekoniecznie idzie w parze z większą szybkością, tym większe możliwości w podjazdach pod górę czy z obciążeniem itp.).

Przykładowo takie 10" koło będzie dobre na asfalt, proste drogi leśne itp. Wszelkie nierówności będą dość mocno odczuwalne. Z tego, co pamiętam, to 14" ma bardzo podobne właściwości do 16" i raczej powinno się dobrze sprawować także w takich terenach gdzie 16" daje radę, ALE wszelkie nierówności mogą być nieco bardziej odczuwalne. W każdym razie przy 16" większe nierówności też czuć i ja po prostu amortyzuję je lekko mocniej uginając kolana. Przy 14" będzie większa zwrotność, skręty będzie się łatwiej wykonywało, ale też trudniej będzie utrzymać stabilną jazdę (kwestia wyćwiczenia, w każdym razie 14" będzie bardziej podatne na zmianę środka ciężkości).

Wiadomo też, że im mniejsze koło tym mniejsza prędkość przy takiej samej mocy, z kolei większe przyspieszenie i moc do jazdy pod górę itp.

Tutaj Gotway 5":
https://www.youtube.com/watch?v=K2FZqcYLIO8

Niby super małe i w ogóle, ale działa podobnie jak hoverboard - nadaje się głównie na proste drogi asfaltowe.

--
A kto miałby jeździć na 14"? Ty czy mąż?

Dodam jeszcze, że bardzo dużo zależy od opony. Np. oryginalna Ninebotowa jest dużo lepsza niż Schwable w kwestii odczuwania płynności z jazdy. Im bardziej płaski bieżnik i wyższy profil opony, tym jazda będzie przyjemniejsza, cichsza, a skręty bardziej łagodne. Z kolei bardziej fikuśne bierzniki i niższy profil (jak Schwable Mad Mike) to lepsza przyczepność, ale większy hałas i mniejsza stabilność (gwałtowne skręty, kółko dużo bardziej reaguje na lekką zmianę ciężaru). Więcej o oponach odpisałem w temacie o zdjęciach.

Ja między 14" a 16" nie czuję wielkiej różnicy, te rozmiary są bardzo zbliżone w odczuciach, ale jako kobiecie zdecydowanie lepiej jeździ mi się na lżejszych, 14-calówkach.
Za to różnica między 14" a 18" jest wyczuwalna.

Myślę, że 16" to optymalny rozmiar, ale jeśli ktoś szuka czegoś mniejszego czy lżejszego, to może śmiało brać 14"

Mam nadzieję, że pomogłam!

Jeszcze można wspomnieć o odległości pedałów, podnóżków, platform czy czego tam jeszcze od podłoża. Nie jest to być może reguła, że zawsze 14-calowe monocykle mają je niżej niż 16-calowe ale te 10cm uważam za absolutne minimum i niżej bym nie chciał. Nowoczesne 16-calowe zdaje się mają tą wysokość w okolicy 14-15cm. W zakrętach czy w terenie przy nisko położonych pedałach możemy zahaczyć o ziemię czy kamień, ewentualnie krawężnik - w mieście.

Kalmar, wysokość 14-15 cm to jeszcze jeden wielki eksperyment.

Póki co wiadomo, że powoduje to jeden duży minus - środek ciężkości jest wyżej od podłoża, przez co łatwiej o poślizg na deszczu czy na śniegu, a na normalnej drodze zmniejsza się zakres zakrętu (trzeba mocniej zwolnić przy ostrych zakrętach).

Im niżej pedały, tym niżej środek ciężkości, lepsze trzymanie się drogi - to dlatego np. Tesla umieszcza baterie w podłodze.
Można pozwolić sobie na dużo więcej w zakrętach i łatwiej wyczuć kółko, szczególnie w deszczu czy śniegu.

Oczywiście im niżej położone pedały tym łatwiej przytrzeć nimi o ziemię przy mocniejszych zakrętach, ale jest to normalne w EUC i musimy się z porysowanymi pedałami (czy w ogóle z zarysowaniami) liczyć
To nie znaczy, że musimy haczyć za każdym razem. Odpowiednia technika przy skręcie pozwala uniknąć większości zarysowań. IPS Zero ma tylko ok. 9 cm, ale posiada świetny system wspomagania zakrętów, który pochyla odpowiednio kółko, pozwalając na mocniejsze zakręty i uniknięcie większości przytarć.

Jeśli chodzi o kamienie czy krawężniki, to nie słyszałam żeby ktoś miał problemy z nisko położonymi pedałami. Na krawężnik i tak wjeżdża się od przodu, a znaczenie ma jedynie:
- to, na ile koło jest odsłonięte (czy nie zahaczymy obudową),
- wielkość koła (im więcej cali, tym łatwiej wjechać pod wyższe krawężniki),
- moc silnika (im wyższy krawężnik, tym więcej mocy potrzeba do jego pokonania),
- technika (odciążanie kółka, czy nawet lekki podskok).

Przy 14" w miastach pokonywanie normalnych krawężników jest podobne jak przy 16". Jazda po kostce i nierównościach też nie robi problemu.

Pokusiłabym się nawet o zaryzykowanie stwierdzenia, że monocykle 14" są lepsze do zatłoczonych miast - przede wszystkim dlatego, że są lżejsze. Dużo łatwiej jest utrzymać stabilnie niskie prędkości (jak prędkość pieszego lub niższa), manewrować między pieszymi, ruszać z miejsca (lekkie mono łatwiej się rozpędzają), utrzymywać się w tzw. "zawieszeniu", czy też robiąc "nodding".

Chociaż to może być cecha nie tylko monocykli 14", ale przede wszystkim lekkich kółek (niestety większość 16" waży minimum 13 kg).

Różnice między 14" a 16" występują, ale są subtelne. Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy.
Na pewno jednak 14" mają dużo więcej plusów dla kobiet Chociaż nie powinny być traktowane tylko w ten sposób. Z tego, co wiem, Bat też szykuje się do przesiadki na 14"

Bo to pani Justyno trzeba więcej śmigać

I to nie tylko w mieście ale i po za nim. Tam te 10 cm to śmiesznie nisko no ale EUC zostały rzeczywiście zaprojektowane do pokonywania miejskiej dżungli.
Zdarzyło mi się kilka razy zahaczyć pedałkiem o krawężnik ale oczywiście nie przy prostopadłym najeździe, tylko przy zjeździe połączonym ze zwrotem w lewo lub prawo.
Tak samo nie zauważyłem kamienia na drodze dla rowerów bo podziwiałem widoki i skosiłem go prawie zaliczając glebę, na szczęście opanowałem sytuację.
Inną razą spotkałem butelkę, którą a jakże, nasi zostawili

Są tak różne przypadki... Zawsze trzeba uważać.

edit 04.02.2017
PS. Czytając dalsze posty Justyny świerzbiło mnie żeby się trochę z nią pokłócić ale uznałem, że jednak nie będę starał się na siłę komuś czegoś wyjaśniać.
Pani Justynie poleciłbym wzięcie miarki i zmierzenie odległości pedałów od ziemi, wtedy będziemy mogli porozmawiać o tym jak mogłem zahaczyć butelkę mającą średnicę ok. 7cm (a przypominam że pedały niby są 10cm nad podłożem), jak mogę haczyć o krawężniki bo nadal to robię, takie są krzywe chodniki w moim mieście bo wbrew pozorom nie wszędzie w naszym kraju jest piękna nowa kosteczka i tak dalej.
Podsumować można tak: wysokość pedałów jest w praktyce dużo niższa niż teoretyczna podawana bez obciążenia monocykla a dodatkowo czasami i tak jest niższa od tej podawanej na papierze zwłaszcza po ewentualnej zmianie opony (u mnie jest niższa)

Tak czytam i wydaje mi się że nikt z Was nie jeździł dłużej na obu wielkościach koła. To że się spróbowało parę razy nie daje pełnego obrazu. Trzeba zaliczyć wszystkie akcje jakie mogą Cię spotkać na drodze, różne nawierzchnie, kilka krawężników, dłuższą jazdę na 30km, itd. Po prostu pojeździć jednym kółkiem przez kilka miesięcy, a potem drugim przez również dłuższy okres. Ja mam 16-tkę, kilka razy jeździłem na 14-tce ale naprawdę ciężko mi coś konkretnego powiedzieć. Teraz mam zamiar kupić KS-14D dla mojej żony i mam nadzieje że da mi pojeździć na jej kółku tak konkretnie. Opowiem Wam wtedy jakie są moje odczucia na gorąco
Kalmar, a można wiedzieć gdzie ty jesteś? Wydaje mi się że raczej nie w Polsce. Możesz chociaż mniej więcej określić swoją lokalizacje?

30 km to mój U8 niestety za jednym ładowaniem nie dojedzie. Zresztą nie trzeba jechać 30km. Miałem różne przypadki na mniejszym dystansie.

Jak najbardziej Polska, zachodniopomorskie, Stargard niedaleko Szczecina